01/08/2019 Porady
Jaki olej silnikowy stosować na „dolewkę”, gdy niski poziom zaskoczy nas w trasie?

Wakacje w pełni - to czas dalekich wyjazdów, także samochodem, dlatego warto upewnić się, że jesteśmy do takiej podróży dobrze przygotowani. Może się jednak zdarzyć, że po przejechaniu dłuższego dystansu nasz samochód zasygnalizuje niski poziom oleju silnikowego. Jaki olej dobrać na „dolewkę”, gdy nie będziemy mieli pod ręką środka smarnego dedykowanego do naszego silnika?
Wiele samochodów wyposażonych jest w elektroniczny pomiar poziomu oleju, który na podstawie sygnałów z czujnika umieszczonego w misie olejowej, podaje nam przybliżony poziom oleju. Warto jednak weryfikować to także za pomocą tradycyjnej miarki, która – co do zasady – zawsze pokazuje rzeczywiste wartości. Nowoczesne silniki są pasowane bardzo dokładnie, a do ich projektowania wykorzystuje się niezwykle zaawansowaną technikę. Mimo to, niektórzy producenci samochodów umieszczają w instrukcjach obsługi informację, że dany silnik może zużyć nawet litr oleju/1000 km. Większość osób powiedziałaby, że to mocno zawyżone wartości i świadczą raczej o usterce silnika niż jego normalnej pracy. W wielu przypadkach to prawda, ale okazuje się, że nie zawsze.
„Każdy silnik to osobny przypadek, dlatego nie można powiedzieć bez technicznej weryfikacji, że takie czy inne zużycie oleju to na pewno objaw jego awarii. Auta sportowe, w których silniki pasowane są bardziej luźno, rządzą się swoimi prawami. Podwyższone zużycie oleju oraz skrócony interwał jego wymiany w porównaniu np. do aut z segmentu B, będzie w ich przypadku zupełnie normalny. W razie wątpliwości, należy zasięgnąć informacji u producenta pojazdu. Jeśli jednak sytuacja wymyka się spod kontroli, należy zweryfikować stan silnika w renomowanym warsztacie. Mowa tu szczególnie o stanie pierścieni uszczelniających tłoków oraz ewentualnych wyciekach, które mogą być przyczyną spadku poziomu oleju” – tłumaczy Andrzej Husiatyński, kierownik działu technicznego TotalEnergies.
Z punktu widzenia zużycia oleju bardzo ważne są również warunki eksploatacji samochodu. Jeśli jeździmy po górach, czyli terenie o zmiennym ukształtowaniu terenu lub w dalekie trasy, gdzie często poruszamy się z prędkościami autostradowymi, nasz silnik jest znacznie obciążony. W takich warunkach podwyższone zużycie oleju będzie uzasadnione technicznie. Wszystkie ruchome części silnika, poruszające się z ogromnymi prędkościami, będą potrzebowały grubszego filmu smarnego, który zapewni im odpowiednią ochronę. Może się zatem zdarzyć, że po dłuższej trasie samochód zasygnalizuje niski poziom oleju silnikowego. Stosunkowo niewielu kierowców posiada w bagażniku dodatkową butelkę takiego samego oleju, dlatego warto wiedzieć, jakie są podstawowe zasady jego doboru w awaryjnej sytuacji.
Współczesne samochody jeżdżą zazwyczaj na olejach syntetycznych np. Total Quartz 5W30. Większość stacji paliw sprzedaje tego typu oleje, dlatego nie jest problemem znalezienie odpowiedniego środka smarnego. Zawsze najlepiej zastosować dokładnie taki sam olej, jaki mamy w silniku, ale na szczęście oleje syntetyczne są ze sobą mieszalne. Nie ma zatem przeciwwskazań, by awaryjnie dolać oleju innego producenta, chociaż jest pewien warunek. Olej na „dolewkę” powinien charakteryzować się taką samą klasą jakościową, a najlepiej także lepkościową, co olej zalany do silnika. Informacje na temat tego, jaka klasa jakościowa i lepkościowa dedykowana jest do naszego silnika, znajdziemy w instrukcji obsługi pojazdu lub na stronie producenta.
„Mieszalność oznacza brak negatywnych skutków po „dolewce” oleju, takich jak zżelowanie oleju, wytrącenie się dodatków lub wystąpienie innych reakcji chemicznych mogących sprawić problemy z funkcjonowaniem układu smarowania. Na bazie wymagań amerykańskiego instytutu API oleje z klasą SG lub wyższą muszą być mieszalne z innymi środkami smarnymi o podobnej lub wyższej jakości. Należy zawsze przyjmować, że po zmieszaniu dwóch różnych olejów, powstała mieszanina będzie mieć parametry tego gorszego. Jeśli zatem olej na „dolewkę” charakteryzuje się taką samą lub wyższą klasą jakościową, względem zastosowanego w naszym silniku, można bez obaw uzupełnić jego poziom olejem o zbliżonych parametrach. Przykładem środków smarnych mieszalnych z każdym olejem syntetycznym są oleje Total Quartz z technologią ART, która – według badań ACEA - zapewnia wydłużenie ochrony silnika aż o 64%” – podsumowuje Andrzej Husiatyński.